Herbata i koty. Herbaciarnia z kotami w Japonii

Co ma kot do herbaty?

Okazuje się, że całkiem sporo. Na ciekawy pomysł wpadli niezrównani w wymyślaniu dziwactw Japończycy. Coraz więcej osób w Japonii jest samotnych. Ten cierpiący na pracoholizm naród coraz częściej w pogoni za karierą nie ma czasu na spędzanie czasu z innymi ludźmi. Wyjścia towarzyskie są luksusem, a poznanie kogoś interesującego dla zapracowanych Japończyków często graniczy z cudem.

Przysłowiowo już uważa się, że najlepszym towarzyszem dla singli jest kot. Jak tu jednak hodować koty mając maleńkie mieszkanko, w którym praktycznie tylko się sypia? Sprytni japońscy przedsiębiorcy rozwiązali ten problem. W samej stolicy Japonii powstało już przeszło trzydzieści kocich herbaciarni i kawiarni. Idea jaka przyświeca tego typu lokalom jest prosta. Chodzi o spędzenie czasu z futrzastym, mruczącym towarzyszem. Wstęp do takiej herbaciarni wynosi około 25 zł. W cenie zagwarantowane jest towarzystwo rasowych kotów, których kilkanaście mieszka na stałe w obrębie lokalu. Kociaki są towarzyskie, chętnie wchodzą na kolana i pozwalają się pieścić. Po za głaskaniem kotów można oczywiście wypić herbatę lub kawę w zależności od oferty lokalu.

Niektóre z kocich klubów nie serwują nawet napojów, a jedynie typowo domowe rozrywki. Można zatem oglądać telewizję lub czytać książki, a nawet buszować po Internecie z mruczącym kotem na kolanach. Kociaki często są nieprzypadkowo dobrane. Są lokale, w których mieszkają koty tylko jednej rasy, inne oferują towarzystwo kotów pochodzących ze schroniska. Jest nawet lokal, który zapewnia tylko koty grube i puszyste.

Mimo, że oferta kocich herbaciarni skierowana była początkowo głównie do samotnych osób poszukujących odrobiny towarzystwa, zaobserwować można wzrost popularności lokali również u osób starszych oraz u zakochanych par, które chcą spędzić swoją randkę głaszcząc koty. Co ciekawe, coraz częściej organizuje się spotkania biznesowe w towarzystwie kotów.

Kiedy doczekamy się kociej herbaciarni w Polsce?

Może szybciej niż się wydaje. Póki co spróbujcie przekonać obsługę w swojej ulubionej herbaciarni by pozwoliła wam przyjść na herbatę z kotem. Chociaż kot nie wydaje się być najbardziej zestresowanym zwierzakiem to może on również marzy o odrobinie relaksu przy herbacie.