Herbata czarna wędzona Lapsang Souchong
Herbata czarna lapsang souchong jest herbatą wędzoną. Do jej przygotowania używa się czwartego i piątego liścia na gałązce, następnie wpełni się ją fermentuje. Do jej wędzenia używa się drewna żywicznego: sosnowego lub cedrowego. Wędzona herbata powstała przypadkiem. Chińczycy postanowili przyśpieszyć proces suszenia liści herbaty – zaczęto suszyć nad ogniskami, w których spalano drzewo okolicznie rosnących sosen.
Czarna herbata dzięki zawartej w niej teinie, działa pobudzająco. Ma działanie przeciwmiażdżycowe, obniża także ciśnienie krwi. Czarna herbata ma dobre działanie na nasz układ pokarmowy, wspomaga wydzielanie soków trawiennych. Zapobiega próchnicy. Herbata zawiera sporą ilość antyoksydantów oraz polifenoli.
Susz koloru czekoladowo-brązowego. Napar koloru ciemnego bursztynu. Aromat bardzo intensywny, wędzony. Bardzo krągła, pełna w smaku. Od samego początku czuć wędzone nuty na podniebieniu. Pozostawia długi, dymny, pełen posmak.
Bardzo przyjemna herbata; przez swój specyficzny aromat bardzo dobrze sprawdzi się w długie, jesienne oraz zimowe wieczory. Ciekawostką może być to, że Winston Churchil był smakoszem tej herbaty. Obecnie herbatę wędzoną wykorzystuje się, jako dodatek dający ciekawy aromat, przy tworzeniu piw kraftowych.
Skład: herbata czarna wędzona (100%) pochodząca z ekologicznych upraw
Kraj pochodzenia: Chiny
Waga: 50g

Czas parzenia herbaty
1-3 min

Temperatura parzenia herbaty
95°C

Ilość herbaty
3 g / 120ml
Jakub (zweryfikowany) –
Susz pachnie bardzo intensywnie. W zasadzie nie czuć aromatu samej herbaty. Zapach bardzo “drewniany”, ogniskowy, żywiczny, trochę jak las sosnowy. Najmocniejsza nuta dymu. Napar nie jest zbyt mocny, pachnie równie intensywnie ale już inaczej, jest bardziej wyrównany. Smak wbrew pozorom delikatny, momentami lekko słodkawy, jednocześnie dość kontrowersyjny, bo mało herbaciany. Nie każdy też polubi aromat dymu i żywicy w herbacie. To jedna z tych czarnych herbat, których nie można ani słodzić ani dodawać cytryny – z dodatkami traci smak i swój charakter.
Dominika (zweryfikowany) –
Susz pachnie jak stara zadymiona wędzarnia na Kaszubach. Na szczęście wrzątek łagodzi najintensywniejsze aromaty, a napar jest zaskakująco odświeżający i przyjemny w smaku, wręcz miętowy. Smak wyraźnie kontrastuje z zapachem – miła niespodzianka! Herbata dla tych, co nie oceniają po pozorach