Przegląd yerba mate: Playadito (ostrokrzew paragwajski), opinie

Cooperativa agricola de la Colonia Liebig to producent yerba mate znanych marek Playadoto oraz Liebig. Jak to zwykle w tej części świata bywa kooperatywę założyli emigranci z Europy. Tym razem Niemcy, Ukraińcy oraz… Polacy. Mało kto o tym wie, ponieważ większość osób „polską” yerbą nazywa Amandę, produkowaną przez polskich emigrantów, rodzinę Szychowskich. Tymczasem okazuje się, że nasz polski akcent znajdziemy także w produktach tej liczącej sobie już przeszło 90 lat kooperatywy.

Yerba mate Playadito: historia

Wspólną pracę w ramach kooperatywy rozpoczęto w 1926 roku. Obecnie pracuje w niej przeszło 200 producentów i około 4000 osób zajmującej się wytwarzaniem i sprzedażą yerba mate w oszałamiającej ilości 18 tysięcy ton rocznie. Kooperatywa poszerzyła też swą działalność o inne dziedziny rolnictwa, w tym o pszczelarstwo.

Marka ta szczyci się kilkoma rzeczami, przede wszystkim kładzie się tam nacisk na odpowiednią selekcję nasion do wysiewu dla uzyskania najlepszego plonu. Proces leżakowania trwa tutaj od 12 do 24 miesięcy, więc stosunkowo długo. Chlubą tej marki jest także metoda mielenia liści, w skutek której powstaje minimalna ilość pyłu.

Jak zapewne każdy miłośnik mate już zauważył, wielu producentów poza produkcją mate, angażuje się także w inne działania związane ze wspieraniem regionalnej ludności, promocją zdrowia itp. Również Cooperativa agricola de la Colonia Liebig nie pozostaje w tyle. Skupiono się tutaj na promowaniu regionalnej kultury przez… wydawanie płyt z muzyką. Nie tylko można zakupić wydawnictwa płytowe, ale również posłuchać przebogatej kolekcji regionalnej muzyki bezpośrednio na stronie Liebig. Uważam, że jest to świetny pomysł. Wielką przyjemność sprawia picie argentyńskiej yerba mate w rytm tej muzyki. Można poczuć się na prawdę jak w Corrientes lub Misiones.

Yerba mate Playadito: produkcja

Właśnie w Corrientes i w Misiones znajdują się główne ośrodki produkcji kooperatywy. W ofercie kooperatywy znajdziemy trzy marki: Playadito, Yemaype i Liebig. Główny produkt to yerba mate Playadito, występuje w wersji elaborada, despalada, z ziołami (rumiankiem, mietą i szałwią), terere o większych liściach oraz w postaci ekspresowej.

Szczególną uwagę należy poświęcić wersji despalada, ponieważ nieco różni się od innych. Przede wszystkim zawiera mniej pyłu. Po drugie, mimo że przepisy dopuszczają w wersjach despalada do 10% łodyżek, w tej jest ich nie więcej niż 5%. Jest to więc świetna propozycja dla osób ceniących sobie yerba mate mocną z małą ilością pyłu i łodyżek.

Liebig to mate stworzona specjalnie dla uczczenia 80-cio lecia kooperatywy. Jest to mate dłużej sezonowana i produkowana z zimowego zbioru, czyli takiego gdy liście są najbardziej dojrzałe i rozwinięte.

Yemaype to z kolei mate pochodząca jedynie z Misiones, produkowana tak samo jak Playadito.

Yerba mate Playadito: smak

Smak i aromat yerba mate z kooperatywy Liebig dla wielu osób pozostawia sporo do życzenia. Jest to mate stosunkowo słaba z powodu małej zawartości pyłu. Dobrze jest pozwolić jej nieco poparzyć się przed piciem, niestety z tego samego powodu też cykl, czyli ilość wody jaką możemy przez jedną porcję suszu przepuścić jest dość krótki. Jeśli chodzi o smak znajdziemy tutaj niewiele, typowej dla mate goryczy, jest nieco roślinnej słodyczy, aromat nieco drzewny z nutami herbaty.

Nie spodoba się ta marka miłośnikom paragwajskich mate oraz intensywnych smaków. Dobra będzie dla tych, którym gorycz w mate nie pasuje i którzy szukają lekkiego naparu bez pyłu.

Autorem tekstu jest Rafał Przybylok