Herbata rooibos to czerwonokrzew pochodzący z Afryki. Jego liście kształtem przypominają igły sosnowe. Ponieważ rooibos nie jest spokrewniony z krzewem herbacianym, napar, który z niego powstaje nie zawiera kofeiny ani garbników.
Dzięki braku kofeiny czerwonokrzew jest odpowiedni zarówno jako herbata dla dzieci, jak i jako herbata dla kobiet w ciąży. Herbata rooibos zawiera dużą ilość witaminy C, dzięki czemu wzmacnia odporność. Dodatkowo ta herbata bezkofeinowa posiada dużą ilość przeciwutleniaczy, które zwalczają wolne rodniki, a także mikroelementów, takich jak: żelazo, fluor czy cynk. Rooibos doskonale sprawdza się na kobiece bóle menstruacyjne, a karmiące matki wybierają go na poprawę laktacji.
Flawonoidy zawarte w rooibosie działają antydepresyjnie, a sam napar rooibosa bardzo dobrze wpływa na układ pokarmowy. Warto także wspomnieć o zbawiennych działaniach nawadniających organizm, w które obfita jest herbata rooibos. Najbardziej aktywny przeciwutleniacz zawarty w rooibosie to aspalatyna – w przypadku niektórych wolnych rodników może wykazać ona wyższą aktywność antyoksydacyjną niż substancje zawarte w zielonej herbacie! Opisany napar polecany jest również do picia podczas występujących objawów alergii.
Herbata rooibos Rooibos organiczna ma bursztynową barwę, a jego aromat jest bardzo charakterystyczny i słodkawy. Smak naparu jest pełny, ze słodkawym posmakiem. Można parzyć go dwukrotnie, znacznie wydłużając drugie parzenie. Opisana herbata bezkofeinowa smakuje wyśmienicie zarówno na ciepło, jak i na zimno.
Rooibos organic pochodzi z upraw organicznych. Uprawy organiczne definiujemy jako systemy produkcji roślin, które wykluczają stosowanie nawozów syntetycznych, pestycydów oraz innych substancji chemicznych.
Kraj pochodzenia: Republika Południowej Afryki.
Waga: 50g

Czas parzenia herbaty
3-6 min

Temperatura parzenia herbaty
95°C

Ilość herbaty
3 g / 120ml
Neibovv (zweryfikowany) –
Miodowy posmak bardzo mi odpowiada, a sam napar już bez cukru jest słodki. Co tu dużo mówić… Bardzo dobry rooibos, kto nie pił powinien spróbować.
daniel06 (zweryfikowany) –
Był to mój pierwszy sypany rooibos i wrażenia były dość dziwne ponieważ ma on trochę krowio-oborowego smaczku, chociaż z tego co w między czasie testowałem to niektóre “torebkowe” rooibosy też taki smaczek mają.
osobiście pasowała mi taka wersja 1.50g-1p-300ml-4 lub 7min (kolejne P +1min) nadaje się do co najmniej dwóch parzeń.
ostatecznie nie piło się go nadzwyczaj źle ale tak czy inaczej oceniam na 5+/10.
link do mojego archiwum z notatkami jeśli ktoś chciałby więcej informacji
h**ps://drive.google.com/drive/folders/0B_2rqrMR4YoPMVFNQzJyci1aNjQ
magnolia84 (zweryfikowany) –
Pierwszy raz miałam okazję jej próbować. Właśnie tak wyobrażam sobie zapach Afryki :)) Intrygująca, z leciutką nutką orientu