Herbata mielona to coś, co kojarzy nam się niezmiennie z Japonią i tamtejszą kulturą herbacianą. Jest to w pełni zrozumiałe, ponieważ matcha jest chyba najbardziej znaną z japońskich herbat. Dalece nie każda mielona herbata to matcha i z całą pewnością nie powinniśmy tego mylić, bo klasa produktu i jej cechy, szczególnie smak i aromat, są bardzo różne. Osoba szukająca matchy może z oszczędności kupić inną mieloną herbatę, wprowadzając się w błąd jej wyglądem lub – co gorsza – dając się oszukać, ponieważ produkty używające bezpodstawnie nazwy „matcha”, można też znaleźć na rynku.
Czym jest Blue Matcha?
Rynek herbaty mielonej narażony jest ostatnio na jeszcze jedno nieporozumienie wynikające z pojawienia się klitorii ternateńskiej w mielonej postaci.
Sama klitoria zrobiła już niemałe zamieszanie w herbacianym świecie, ponieważ parzy się na niebiesko i to tak intensywnie, że trudno uwierzyć czasem, że nie jest za to odpowiedzialny dodatek jakiegoś barwnika. Wiele osób będących w świecie herbaty na etapie zaliczania naparów ziołowych do herbat, uznaje napar z klitorii za herbatę niebieską i wskutek dalszych nieporozumień myli ją z oolongami, które nazywa się w naszym kręgu kulturowym niejednokrotnie herbatą niebieską. Fakt, że oolong nie ma nic niebieskiego ani w kolorze liści ani w naparze nie przeszkadza nam w tym by oczekiwać czegoś pokroju właśnie klitorii bo przecież niebieska nazwa zobowiązuje.
Teraz nieporozumienia związane z klitorią wchodzą na wyższy poziom, ponieważ poddana mieleniu staje się na rynku ziołową funmatsuchą, a więc matchą. Choć sama klitoria ma z herbatą tyle wspólnego co rumianek, a mielona klitoria bardziej nadaje się, by stanąć w sklepach z ekologiczną żywnością wśród mielonego jęczmienia czy spiruliny, to jednak powszechnie sprzedawana jest jako niebieska matcha.
Każdy herbaciarz od razu orientuje się co i jak, ale sporo niedoświadczonych osób może nagle pomyśleć, że matcha to wszystko co zmielone. Równie dobrze mielona kawa mogłaby być sprzedawana jako czarna matcha.
Tak czy inaczej warto przyjrzeć się klitorii w postaci proszku, bo daje jeszcze więcej możliwości do przygotowania ciekawie wyglądających napojów niż jej niemielona wersja. Pamietajmy jednak, że nawet w świecie herbat zbyt wiele z nich pcha się na wspólną półkę z matchą, by było tam jeszcze miejsce dla herbatek ziołowych.
Każda matcha jest funmatsuchą, lecz odwrotnie to już nie działa. Funmatsucha to nić innego jak po prostu zmielona dowolna herbata. Znaleść można różne jej wersje. Najczęściej jest to sencha lub modna ostatnio hojicha, mieli się jednak nawet herbaty czarne.
Wiele dostępnych na naszym rynku herbat matcha pochodzących z chin to właśnie funmatsucha wyprodukowana w chinach, która dla celów marketingowych nazywana jest matchą.
Co odróżnia matchę od innych mielonych herbat?
Przede wszystkim fakt, że matcha musi być zmieloną herbatą tencha. Herbata tencha produkowana jest jak gyokuro, czy kabusecha, czyli zacieniana na określony czas przed zbiorem. Przede wszystkim w oczy rzuca się wygląd liści tencha, która mnie przypomina jakąś ziołową przyprawę, na przykład oregano. Jej listki są drobne i przypominają różnokształtne płatki. Nie jest to herbata wykończona na typową japońska modłę,czyli do postaci podłużnie skręconych igiełkowatych liści. Dopiero zmielona tencha, przy zachowaniu innych standardów staje się matchą.
Po co mielić herbatę, która nie jest matchą, mógłby ktoś zapytać?
Odpowiedzi jest kilka. Po pierwsze by ją nieuczciwie sprzedać jako podrabianą matchę. Po drugie by zastosować ją wygodnie jako proszek na przykład do szybkiego i wygodnego parzenia czy jako dodatek do wyrobów cukierniczych albo w ogóle spożywczych. Po trzecie zaś i najważniejsze jako źródło cennych substancji odżywczych i prozdrowotnych. Mielona herbata wypijana w postaci zawiesiny dostarcza nam licznych substancji nierozpuszczalnych w wodzie. Oczywiście chlorofil czy błonnik, choć znajdujące się w naparze w stu procentach stanowią i tak na tyle niewielką część naszej diety, że nie sposób porównać ich do chociażby sałatki. W przypadku funmatsucha chodzi przede wszystkim o kofeinę i polifenole, które cenimy w herbacie, a które choć rozpuszczalne w wodzie i tak w całości nie trafiają do naszej filiżanki. Napar ze zmielonej zielonej herbaty można porównać do bardzo mocno zaparzonej senchy, jest cierpki i gorzkawy, ale też bardzo aromatyczny i intensywny w smaku. Pijąc taką herbatę, każdy kto miał do czynienia z matchą od razu zauważy różnicę. Właśnie proces zacieniania, który przechodzi herbata tencha odpowiada za różnice w kompozycji chemicznej liści, a tym samym za fakt, że matcha smakuje jak matcha, a nie jak mocna zielona herbata.
Warto wspomnieć jeszcze o herbacie konacha, która też przypomina proszek ale nie tak drobny i gładki. Jest to herbata praktycznie niedostępna na naszym rynku, a produkuje się ją w Japonii jako swego rodzaju odpad (demonocha) po produkcji liściastej herbaty. Jest to odsiany od liści pył co sprawia, że nie nadaje się ona do przygotowania jak matcha gdyż zawiera duże ilości kawałków łodyżek i liści.
Autorem tekstu jest Rafał Przybylok
Pyszne rooibosyZobacz wszystkie
Herbata rooibos eggnog 50g
Herbata rooibos banan z czekoladą 50g
Herbata rooibos ananasowo cytrynowy sorbet 50g
Herbata rooibos Rooibos zielona 50g
Herbata rooibos pomarańcza naturalna 50g
Herbata rooibos Funky Lemon naturalna 50g
Youtube Czajnikowy.plWszystkie filmy
Poznaj produkty Czajnikowy.pl
Herbata czysta
179 Produkty
Herbata aromatyzowana
71 Produkty
Herbata zielona matcha
15 Produkty
Herbata czerwona pu-erh
6 Produkty
Herbata owocowa i ziołowa
85 Produkty
Yerba mate aromatyzowana
34 Produkty
Przeczytaj również
Terere: właściwości i przepis na zimną yerba mate
Tereré to popularny w Paragwaju sposób picia mate polegający na zalewaniu jej lodowatą wodą. Istnieje[...]
sie
Czarna herbata Gunpowder Black. Słodka czarna herbata
Herbatę przygotowałam w czajniczku - łyżeczka herbaty na czajniczek wody. Wodą o temperaturze 95 stopni[...]
1 Comments
gru
Latte art – wzory krok po kroku: rozeta
Aby wykonać latte art rozeta, w pierwszej kolejności należy zadbać o to, aby stworzyć odpowiednią[...]
mar
Koronawirus z Wuhan (2019-nCoV) a herbata. Czy herbata jest bezpieczna?
Przez ostatnie tygodnie media żyją nowym groźnym wirusem, który pojawił się w Wuhan (Chiny). Obecnie[...]
1 Comments
sty
Jaka herbata zamiast kawy
Kawa czy herbata? Oto najczęstsze pytanie, które słyszymy gdy przychodzimy w odwiedziny. W godzinach porannych[...]
lis
Zapisywanie notatek o herbacie: herbaciany dziennik. Czy warto?
Pomysł oczywisty: zapisywać, robić notatki. Czy warto? Zdecydowanie tak. W ten sposób nauka herbaty będzie[...]
wrz
Herbata oolong Lao Ming Mastergrade Oolong, parzenie herbaty oolong
Joanna z bloga Liu Mulan odwiedziła Czajnikowy i zaparzyła nam Lao Ming Mastergrade Oolong z[...]
lis
O: Orange, oznaczenie jakości herbaty
O: Orange to jedno z literowych oznaczeń jakości herbaty. Oznacza, że jest to herbata sporządzona[...]