Jeszcze kilka lat temu znana jedynie radykalnym fanom herbaty i fascynatom kultury japońskiej.
Matcha w ciągu dekady stałą się najmodniejszą z herbat i podstawowym składnikiem wielu sezonowych napojów i słodkich przekąsek w kawiarniach speciallity i nie tylko. Ponad 800 lat temu uwiodła serca i umysły buddyjskich mnichów, którzy wokół niej stworzyli unikatowy duchowy, medytacyjny rytuał, który stał się dziedziną sztuki i jednym z filarów kultury japońskiej. Obecnie podbija podniebienia konsumentów w kulturze zachodniej, która głównie skupia się na jej wartościach prozdrowotnych.
Co drzemie w Matchy?
Niesamowicie drobny zielony proszek pozwala nam stworzyć herbacianą zawiesinę, dzięki której wchłaniamy do naszego organizmu herbaciane liście w całości, a nie jedynie napar z nich. Kamienne żarna młynków mielących świeże liście przyczyniają się do poprawy naszego nastroju, wzmocnienia uczucia relaksu, ale jednocześnie wspomagają zdolności koncentracji i pamięci. Powoduje szybsze spalanie tłuszczy, znakomicie wpływa na poprawę poziomu cholesterolu, działa przeciwbakteryjnie i przede wszystkim jest potężnym źródłem antyoksydantów – to tylko skrót z jej zdolności, zachęcam do poszukiwań szczegółowych badań i informacji w źródłach internetowych.
Jak wybrać Matchę?
Podczas poszukiwań matchy zwłaszcza na początku należy zwrócić uwagę na kilka istotnych cech.
Przede wszystkim pochodzenie, najwyższej jakości matcha, a zarazem najciekawsza smakowo pochodzi z Japonii. Dwa najistotniejsze miejsca zajmujące się produkcją matchy to Nishio (prefektura Aichi) oraz w Uji (prefektura Kioto) to z nich pochodzi prawie 80% japońskiej produkcji tej herbaty. Chiny i Tajwan, a nawet kraje Ameryki Południowej również produkują sproszkowaną herbatę, jednak te herbaty są zdecydowanie niższej jakości i raczej wykorzystywane są do celów kulinarnych.
Drugą ważna wskazówką jest kolor, im jasna zieleń tej herbaty jest intensywniejsza tym lepiej. Ten niepowtarzalny, żywy kolor powstaje dzięki nadprodukcji chlorofilu, które odbywa się najwyższych, najświeższych liściach zacienionych specjalnie krzewów. Z liści starszych i znajdujących się w dolnej części łodygi powstaje herbata niższej gradacji, której odcień zieleni jest zdecydowanie żółtobrązowy.
Smak wysokiej jakości matchy raz poznany zostaje na zawsze w pamięci naszych kubków smakowych.
Pochodzi on z aminokwasu L-teanina, który powstaje po poprawnym zacienieniu liści na plantacjach, to właśnie dzięki niej smak jest jedwabisty, czysty i delikatnie słodkawy. Im niższa jakość tym napar jest bardziej ściągający i gorzki.
Dość charakterystycznym wyróżnikiem jest także cena. W uproszczeniu dobrej jakości matchę można zakupić już od około 60 złotych za 30 gramów herbaty, oczywiście istnieje matcha tańsza która raczej używana jest jako składnik koktajli, drinków czy innych zastosowań kulinarnych.
Jak przygotować Matchę?
Najbardziej skomplikowany sposób to oczywiście klasyczna technika, która wywodzi się z wielowiekowej tradycji ceremonii japońskiej. Do specjalnej czarki – matchawan odmierzamy około 2 gramów herbaty za pomocą bambusowej łyżeczki – chashaku i używając również bambusowej trzepaczki – chasen roztrzepujemy w 100 ml wody o temperaturze nie większej niż 80 stopni. Istotną sprawę jest nie mieszanie, a wykonywanie dynamicznego ruchu miotełką – w kształcie litery M, który w ciągu około 30 sekund pozwoli doprowadzić do powstania na powierzchni naparu gęstej zielonej piany.
Dla osób wygodniejszych i zdecydowanie mniej tradycyjnych wszystkie te akcesoria może zastąpić prosty spieniacz do mleka. W prosty i szybki sposób może wymieszać naszą matchę z wodą ciepła czy zimną, mlekiem lub sokiem.
Można również przygotować herbaciany zamiennik espresso czyli wymieszać 1,5 grama matchy z 50 ml wody w temperaturze 70 stopni. Tak przygotowana herbata może spokojnie zająć miejsce kawy w tradycyjnych kawiarnianych produktach jak latte, flat white czy capuccino i doskonale smakowo połączy się ze spienionym mlekiem lub napojami roślinnymi.
Najprostszym sposobem jest przygotowanie matchy w zwykłym shakerze wystarczy wsypać herbatę zalać wodą ciepłą lub zimną, kilkukrotnie dobrze wstrząsnąć i gotowe. A w przypadkach warunków polowych można do tego użyć prostej butelki z wodą mineralną.
tekst ukazał się nakładem magazynu Coffee Pro, autorem jest Bartłomiej Hilszczański
Pyszne rooibosyZobacz wszystkie
Herbata rooibos eggnog 50g
Herbata rooibos banan z czekoladą 50g
Herbata rooibos ananasowo cytrynowy sorbet 50g
Herbata rooibos hemp 50g
Herbata rooibos Rooibos zielona 50g
Herbata rooibos pomarańcza naturalna 50g
Youtube Czajnikowy.plWszystkie filmy
Poznaj produkty Czajnikowy.pl
Herbata czysta
180 Produkty
Herbata aromatyzowana
70 Produkty
Herbata zielona matcha
15 Produkty
Herbata czerwona pu-erh
6 Produkty
Herbata owocowa i ziołowa
86 Produkty
Yerba mate aromatyzowana
34 Produkty
Przeczytaj również
Dodatki do herbaty. Co dodać do herbaty, żeby lepiej smakowała?
Mleko, cukier, miód, a może sól i masło? Czego dodać do herbaty? Do jakiej herbaty[...]
sie
Herbata zielona a infekcje wirusowe i bakteryjne
Zielona herbata jest cennym źródłem flawonoidów, które pozytywnie działają na nasz organizm. Właściwości antyoksydacyjne pozwalają[...]
lis
Latte art – wzory krok po kroku: serce
Aby wykonać latte art serce, w pierwszej kolejności należy zadbać o to, aby stworzyć odpowiednią[...]
mar
Yerba Mate Selecta Miętowa, czyli Czajnikowy na WUD Silesia 2013
Tegorocznym tematem World Usability Day było zdrowie, dlatego pojawiliśmy się na WUD Silesia z Yerba[...]
lis
French Press, opinie. Jak dobrze i łatwo parzyć kawę? Porady
Parzenie kawy za pomocą French Pressa rozpoczynamy od przelania naczynia wrzątkiem, aby zapobiec zbyt szybkiej[...]
kwi
Herbata na kaca. Najlepsza czerwona i zielona herbata na kaca
Od tysięcy lat herbata jest stosowana jako lek. Chyba tylko napoje alkoholowe odgrywały bardziej znacząca[...]
2 Comments
sty
Herbata Rooibos zielony, parzenie
Herbata Rooibos zielony, parzenie. Parzenie: 1 łyżeczka Rooibosa zielonego na 120 ml wody, woda o[...]
kwi
Plantacje herbaciane w Indiach (Munnar)
Zdjęcia otrzymaliśmy od naszego widza, Pana Marcina, który kilka tygodni odwiedził Munnar w Indiach. Dziękujemy[...]
lut