Trochę przekorny i żartobliwy tytuł nie jest oderwany od rzeczywistości. Kogoś o szczególnie żartobliwym usposobieniu może zainspirować do zrobienia znajomym psikusa.
Dziś chciałbym polecić herbatkę ziołową, która nie jest zbyt popularna, a nawet nieco niekanoniczna, ponieważ roślina o której mowa, nie znajduje się w oficjalnym wykazie roślin leczniczych, a co za tym idzie, nie można jej kupić w sklepach zielarskich. Trzeba ją samemu znaleźć, zebrać, wysuszyć i dopiero wtedy można się nią cieszyć.
Dobra wiadomość jest taka, że w całym naszym kraju można znaleźć ją praktycznie wszędzie, jest to roślina pospolita i rodzima właściwie w całej Europie. Mowa o bylicy pospolitej. Wysokim chwaście, który spokrewniony jest blisko z bylicą piołun, która to już jest surowcem zielarskim jak najbardziej. Bylica wykazuje notabene podobne, choć słabsze właściwości do swego krewniaka piołunu.
Zdrowotne korzyści płynące z picia bylicy pospolitej
W medycynie ludowej była kiedyś dość powszechna, ważną rolę pełniła także w kulturze Słowian. Przede wszystkim skuteczna jest na problemy z układem pokarmowym. Poprawia apetyt i przyswajanie składników pokarmowych, działa także na wzdęcia i bóle brzucha. Jest środkiem przeciwko pasożytom układu pokarmowego, spowalnia fermentację w jelitach. Jako kobiece ziółko polecana jest na bóle menstruacyjne i przy słabych miesiączkach. Powinna być jednak unikana przez kobiety ciężarne, ponieważ może powodować poronienie. Działa także przeciwbakteryjnie, a napar z korzenia działa na nerwobóle.
Hildegarda z Bingen, słynna średniowieczna zielarka zalecała gotować liście bylicy i jeść je dla wzmocnienia żołądka i pozbycia się ogólnej zgnilizny z ciała, jakiej nabawić można się od złego jedzenia. Jeśli chodzi o właściwości nie związane z parzeniem liści wspomnieć trzeba, że wieszano ją kiedyś w stajniach i psich budach aby odpędzić gzy i pchły. Palona zaś odstrasza komary.
Nie tylko nasi pradziadowie mieli pożytek z bylicy. Używano jej także w chińskiej medycynie, gdzie palono ją jak tytoń dla leczenia astmy, zaś naparem leczono gorączkę.
Zbiór bylicy powinien odbywać się mniej więcej teraz, pod koniec czerwca, choć odpowiednie do zbioru okazy spotyka się aż do jesieni. W wierzeniach Słowian zebrana w przeddzień dnia Św. Jana miała magiczne i ochronne właściwości toteż wieszano ją w domach i w obejściu, tradycyjnie umieszczano ją w czterech kątach i trzymano do następnej nocy kupalnej. Chroniła także przed wiedźmami i piorunami. Dziewczęta wplątały ją w swoje sobótkowe wianki, co miało im wróżyć zdrowie i odporność na złe uroki na cały rok. Wierzono iż nakarmiony bylicą pies potrafił rozpoznać czarownicę.
Stosowanie bylicy pospolitej jako przyprawy do piwa
Poza naparem można także użyć bylicy jako przyprawy. Dawniej przyprawiano nią piwo, dobra jest także do mięs i zup. Daje gorzki i lekko korzenny smak. W średniowieczu dodawano jej szczególnie do tłustych potraw mięsnych, gęsiny, wieprzowiny i baraniny.
Jak zdobyć bylice?
Znaleźć jest ją dość łatwo, porasta wszelkie pobocza, rowy, zarośla i łąki. Jest pospolita i z daleka można ją zauważyć bo może dorównać wzrostem człowiekowi. Zbierać należy szczyty rośliny, zanim zacznie kwitnąć ponieważ wtedy robi się bardzo gorzka. Jedyny problem jaki napotkamy to suszenie, ponieważ wymaga ono uważności, gdyż pędy są dość grube i mogą spleśnieć.
Jak przygotować napar?
Napar bylicy przygotowujemy tak, jak innych ziół. Łyżeczkę suszu na filiżankę wrzątku, parzymy dziesięć minut pod przykryciem. Jeśli chcielibyśmy przygotować środek na komary, wtedy należy szczyty rośliny gotować w wodzie kilkanaście minut, przykryć do wystygnięcia i dodawszy spirytusu przygotować spray.
Co ma jednak do tego wszystkiego Czarnobyl?
Mało kto wie, że niesławne miasto na Ukrainie nosi swoją nazwę właśnie na część tego zioła, które podobno, nad wyraz bujnie porasta tamtejsze okolice. W języku ukraińskim bylica pospolita to właśnie czarnobyl. Przygotowując więc napar z własnoręcznie zebranej bylicy możemy powiedzieć, że parzymy herbatkę z czarnobyla i tak też możemy śmiało zareklamować ją poczęstowanym gościom. Kto spróbuje?
Autorem tekstu jest Rafał Przybylok
Pyszne rooibosyZobacz wszystkie
Herbata rooibos eggnog 50g
Herbata rooibos banan z czekoladą 50g
Herbata rooibos ananasowo cytrynowy sorbet 50g
Herbata rooibos Rooibos zielona 50g
Herbata rooibos pomarańcza naturalna 50g
Herbata rooibos tropikalna 50g
Youtube Czajnikowy.plWszystkie filmy
Poznaj produkty Czajnikowy.pl
Herbata czysta
179 Produkty
Herbata aromatyzowana
71 Produkty
Herbata zielona matcha
15 Produkty
Herbata czerwona pu-erh
6 Produkty
Herbata owocowa i ziołowa
85 Produkty
Yerba mate aromatyzowana
34 Produkty
Przeczytaj również
Herbata czarna Indyjski Specjał, opinie
W smaku Indyjski specjał jest przede wszystkim herbaciany, zdecydowanie na pierwszy plan wybija się lekka[...]
cze
Gorzka herbata. Chiński ostrokrzew. Herbata Kuding Cha
Kuding to napar ziołowy, który zwyczajowo w Chinach nazywa się herbatą i do nich zalicza[...]
lis
Miód – substytut cukru
Sezon jesienny zwraca naszą uwagę ku pewnemu zdrowemu i lubianemu dodatkowi do herbaty, którym często[...]
wrz
Zielona herbata a ciśnienie
Nadciśnienie to poważna dolegliwość, z którą zmaga się wiele osób na całym świecie. Najlepszą metodą[...]
lip
Jak zrobić czarkę do herbaty z gliny?
Aby zrobić czarkę, potrzebna jest glina. Glinę najpierw trzeba odpowietrzyć, bo często w jej środku[...]
maj
Herbata japan style, herbata w japońskim stylu: czy warto kupić?
Na internetowych aukcjach roi się od herbaty zielonej w bardzo niskiej cenie: herbata zielona Gyokuro,[...]
mar
Tea & Coffee World Cup 2014: pełna lista wystawców
Pierwsza polska edycja Targów Tea & Coffee World Cup zgromadziła 100 Wystawców z 23 krajów.
lut
Jak odkamienić czajnik?
Do naszego zakamienionego czajnika wsypujemy 2 łyżeczki kwasku cytrynowego i zalewamy 500 ml wody. Następnie[...]
maj