ZAŁÓŻ KONTO, ZBIERAJ PUNKTY I WYMIENIAJ NA RABATY

Mówi się, że nie ma głupich pytań, są jedynie głupie odpowiedzi. Nie każdy jednak tak uważa i wiele osób nie zadaje swoich pytań obawiając się, że są zbyt niepoważne. W ten sposób bezkresne morze ciekawości nigdy nie zostaje zaspokojone. Śpieszymy zatem z nieco swobodniejszym i bardziej rozrywkowym artykułem. Odpowiemy tutaj na nieco dziwne pytania, których nikt tak właściwie nie zadał. Zaczynamy.

1. Czy można palić liście herbaciane w fajce?

Odpowiedź brzmi: tak. Nie tylko w charakterze przegranego zakładu lub dowcipu kolegów, lecz także zupełnie świadomie i celowo. Mamy do dyspozycji doniesienia z czasów, gdy herbata była na naszym kontynencie nowością i niektórzy nie wiedząc, co z nią należy robić wpadli na pomysł nabicia jej do fajki. Trudno jednak stwierdzić czy było to powszechne zachowanie. W dzisiejszych czasach można już kupić nawet specjalne herbaciane papierosy, które można palić choć smak i walory zdrowotne są zdecydowanie wątpliwe.

2. Skoro robi się ekskluzywną kawę z ziaren wybranych z odchodów żywiących się owocami kawowca zwierząt, to czy można zrobić w ten sam sposób ekskluzywną herbatę?

Niestety odpowiedź znów brzmi: tak. Na taki pomysł wpadli Chińczycy i rzeczywiście nie tylko wyprodukowali i sprzedali taką herbatę, to jeszcze potrafili ją wypromować. Do „wyrobu” swojej herbaty wybrali pandę, ponieważ ma ona dość niewydolny układ pokarmowy i w dużej części wydala niestrawione liście, którymi się żywi. Karmiona zatem świeżymi liśćmi herbaty panda, wydala produkt wyjściowy do przygotowania suszu herbacianego. W Europie z nieznanych powodów, herbata ta nie zdobyła popularności.

3. Co się stanie jeśli zaparzę herbatę ze stu torebek?

Ktoś wpadł już na taki pomysł. Była to pewna amerykanka, która miała w zwyczaju pijać codziennie herbatę zaparzoną nie z torebki lecz z całego pudełka torebek herbaty. Miłośniczka mocnej herbaty trafiła w końcu do szpitala po tym jak przez 17 lat pijała codzień dzbanek herbaty zaparzony z 100-150 torebek. Kobieta nabawiła się fluorozy. Herbata jest naturalnie bogata we fluor, który jest korzystny dla naszego ciała. Nic nam się nie stanie jeśli będziemy wypijali wiele herbat w ciągu doby ponieważ wciąż są to bezpieczne ilości tego pierwiastka, co innego jeśli będzie to sto herbat na raz…

4. Czy kawa zawiera na prawdę więcej kofeiny niż herbata?

Nie. Odpowiedź ta może wiele osób zaskoczyć. W herbacie jest więcej kofeiny niż w kawie. Napar z kawy jest jednak bardziej pobudzający, ponieważ do zaparzenia kawy używa się znacznie więcej zmielonych ziaren, niż używa się herbacianych liści do zrobienia herbaty. Również stopień zmielenia ziarna sprawia, że kofeina łatwiej rozpuszcza się w naparze, niż ta z liści herbacianych, których się zwykle nie mieli.

5. Czy można zaparzyć jakieś inne części krzewu herbacianego niż liście?

Tak. Nie tylko same liście bywają obiektem zainteresowania herbaciarzy. Przyznać jednak trzeba, że to napar z liści jest najpopularniejszym sposobem przygotowania herbaty. Do tego stopnia, że inne pomysły właściwie bywają zmilczane. Popularna w Azji, zwłaszcza w Japonii jest herbata przygotowywana z łodyżek herbacianych, cechuje się ona mniejszą zawartością kofeiny o słodszym smakiem. W Wietnamie zaś przygotowuje się herbatę także z kwiatów krzewu herbacianego. Ten kwiatowy napar jest aromatyczny i słodki.

6. Czy można jeść fusy herbaty?

Znów odpowiedź twierdząca. Choć wielu z nas trudno sobie to wyobrazić, ponieważ jesteśmy przyzwyczajeni do drobnej herbaty czarnej. Taka niestety jest trudna do zjedzenia, bo jest cierpka, gorzka i twarda. Najłatwiej zjeść fusy pozostałe po zaparzeniu delikatnych herbat japońskich. Co więcej jest to praktykowane, są nawet różne sposoby podania i przyprawienia takich fusów. Jedzenie zaś samej herbaty również nie jest nowym pomysłem. Liście herbaty kisi się i je jak sałatkę na przykład w Mjanmie.

7. Jaka jest najdroższa herbata na świecie?

Najdroższą herbatą w historii była oryginalna Da Hong Pao produkowana z czterech krzewów w ilości 100g rocznie. Kilogram tej herbaty kosztował 1,25 mln dolarów. Dziś się już jej nie produkuje, ponieważ krzewy objęto ochroną. Jest jednak sporo innych drogich herbat, których cena nie koniecznie idzie w parze z jakością. Na przykład za niebotyczne pieniądze można kupić herbatę zbieraną nocą podczas niezwykle rzadkiego układu ciał niebieskich. Inną herbatę zbierają młode dziewczęta używając jedynie ust. Znana jest także herbata z dodatkiem opiłków złota. Istnieje niezwykle droga torebka herbaty wysadzana diamentami.

8. Czy herbata była w kosmosie?

Oczywiście, że tak. Najpopularniejszego po wodzie napoju na świecie nie mogło zabraknąć także w wyposażeniu misji kosmicznych. Co więcej, herbatę w kosmosie również się parzy zalewając ją wodą. Oczywiście wszystko na orbicie okołoziemskiej musi wyglądać inaczej i być dostosowane do warunków jakie panują na pokładzie statków kosmicznych. Wszystko musi być możliwie lekkie i nie generujące śmieci. Można z łatwością znaleźć w internecie nagrania przedstawiające „kosmiczną herbatkę” i foliowe torebki, w których jest parzona i z których się ją pije. Okazuje się, że to nie parzenie herbaty jest najtrudniejsze, a jej picie, ponieważ przy braku ciążenia bąble herbaty mogłyby uciekać we wszystkie strony.

9. Czy herbatę można podrabiać?

Można i to przy odrobinie wprawy całkiem dobrze. Nie są to jednak już czasy, w których powinniśmy się obawiać o swoje zdrowie. Kiedyś herbata była w Europie tak cenna, że nie tylko trzymano ją pod kluczem, ale również powstawały szajki fałszujące liście herbaty, używając liści różnych roślin, takich jak ligustr czyli popularny żywopłot. Do barwienia liści na właściwy kolor, używano dość niezdrowych barwników. Dzisiaj nikt już tego nie robi, ponieważ herbata jest znacznie tańsza i szeroko dostępna. Dziś ryzykujemy właściwie tylko to, że nieuczciwy sprzedawca sprzeda nam herbatę niższej jakości lub po wygórowanej cenie, będzie to jednak zawsze herbata.

10. Jak stara jest najstarsza herbata?

Generalnie Chińczycy jako naród szczycący się najdłuższą historią herbacianą wiążą jej odkrycie w tym kraju z mitycznym cesarzem, który poznał herbaciany napar w 2737 roku p.n.e. Oczywiście nie ma na to dowodów, a tym bardziej dowodów materialnych. Okazuje się jednak, że archeolodzy odkryli herbatę w pewnym cesarskim grobowcu. Co więcej jest to materialny dowód na istnienie i używanie herbaty starszy niż najstarszy pisany dowód. Naukowcy dowiedli w swych laboratoriach, że próbki liści jakie znaleziono w grobowcu są z całą pewnością liśćmi herbacianymi. Możemy zatem powiedzieć, że najstarsza herbata jaka istnieje ma obecnie około 2100 lat. Nie wiadomo jednak czy dałoby się ją jeszcze zaparzyć i jak by smakowała.

Autorem tekstu jest Rafał Przybylok
Zdjęcie główne: Jadwiga Janowska

Pyszne rooibosyZobacz wszystkie

Youtube Czajnikowy.plWszystkie filmy

Poznaj produkty Czajnikowy.pl

Przeczytaj również

Sposób na nudną zwykłą czarną herbatę z cytryną, jak zrobić efektowną herbatę

Herbata po Hiszpańsku idealnie nadaje się na sjestę, a jej przygotowanie jest banalnie proste. To[...]

Herbata a nadciśnienie

Wśród publikacji wydziału medycznego Uniwersytetu Harwarda znajdujemy informację, że badani, pijący herbatę czarną wykazali spadek[...]

Herbata w sporcie. Dlaczego warto zaparzyć Rooibosa i Yerba mate do bidonu?

Kiedy potrzebujemy orzeźwienia, pobudzenia, nawodnienia i witamin, świetnie sprawdzi się herbata. Rooibos, yerba mate, a[...]

W poszukiwaniu herbaty: Maroko

Jesteśmy w Maroko, aby napić się tradycyjnej marokańskiej zielonej herbaty z miętą. To herbata, która[...]

Lapacho: Przepis na herbatę Inków, jak parzyć herbatę Lapacho

Jest to kora drzewa Lapacho i nazywana jest także herbatą Inków. Wywodzi się z medycyny[...]

1 Comments

Dlaczego herbata jest gorzka?

Zawartość substancji gorzkich w herbacie zależy od wielu czynników, ponieważ wynika z różnej ilości kofeiny[...]

Japonia okiem herbacianego turysty (część 1)

Zaczynając zagłębiać się w herbaciany świat miałam jako taką wizję herbat japońskich oraz samej Japonii.[...]

Dodaj komentarz

Powiadom o dostępności Proszę podać adres e-mail, który zostanie użyty tylko do poinformowania, że produkt wrócił do naszego magazynu.