Herbata czarna Kenia GFOP Milima
Ta czarna, aromatyczna herbata pochodzi z Afryki, a dokładniej z Kericho, z Kenii, w której uprawia się herbatę od początku XX wieku. Krzaki herbaciane rosną na dużej wysokości.
Susz tworzą delikatne, ciemne listki z dodatkiem jasnych tipsów herbacianych. Oznaczenie herbaty GFOP oznacza, że jest to herbata FOP (czyli wyprodukowana z pączka wraz z pierwszym listkiem) z dodatkiem właśnie złotych tipsów.
Napar jasny, miedziany, bardzo aromatyczny. W smaku wyczuwalne delikatne nuty kwiatowe, moreli i cytrusów. Pozostawia przyjemny, świeży posmak. Można parzyć dwukrotnie, pamiętając aby wydłużyć czas kolejnej ekstrakcji.
Herbata czarna wzmaga wydzielanie soków żołądkowych, ułatwiając trawienie. Z tego powodu polecamy picie herbaty po posiłkach, szczególnie tych, po których czujemy się cieżko. Dodatkowo herbata zawiera polifenole oraz składniki mineralne. Dzięki temu, przeciwdziała próchnicy zębów. Rozszerza naczynia krwionośne, działa przeciwmiażdżycowo oraz obniża ciśnienie krwi.
Znakomicie smakuje czysta, dobrze komponuje się również z mlekiem.
Skład: herbata czarna (100%)
Waga: 50g

Czas parzenia herbaty
1-3 min

Temperatura parzenia herbaty
95°C

Ilość herbaty
2-3 g / 120ml
Neibovv (zweryfikowany) –
Moja przygoda z tą herbatą zaczęła się dość niefortunnie. Zacząłem od parzenia jej w papierowym filtrze. Pierwsze wrażenia? Smakuje papierem, jak tania herbatka w torebkach. Zniechęcony odstawiłem ją na jakiś czas, lecz później wpadłem na pomysł, aby sprobować ją zaparzyć bardziej tradycyjną metodą. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Aromaty stały się bardziej wyczuwalne i bardzo chętnie piłem ją do śniadania. Polecam miłośnikom czarnej herbaty i radzę wystrzegać się papierowych filtrów. :)
Paweł (zweryfikowany) –
dobra czarna herbata, parzy się na złocisty głęboki kolor, smakuje również bardzo dobrze, dla mnie OK, fajna również dodatkami.
Jaro Wildcat (zweryfikowany) –
Aromat z delikatną kwiatowo-leśną nutą. Zostawia w ustach przyjemny , lekki cytrusowy posmak … Pierwsze 2 parzenia piję bez dodatków natomiast trzecie ( czas parzenia 6 minut ) z dodatkiem gdyż smak jest już trochę “wypłaszczony” . Przyjemnym zaskoczeniem był fakt , iż trzecie długie parzenie nie sprawiło powstania goryczki ściągającej usta . Spokojnie mogę ją polecić